środa, 12 czerwca 2013

Rozdział 5.

Tego dnia nie wzięłam już Missisipi na jazdę .Wiem ,że nie była zmęczona ,ale nie mogłam jej
tak męczyć ,zwłaszcza ,że zapowiadało się na to ,że będę musiała w najbliższym czasie jeździć
na niej do szkoły ,zostawiając ją w sąsiadujące szkole stajni ,a po szkole znowu na niej wracać .
Nie chciałam zostawiać Missisipi u nieznanych ludzi ,ale babcia zapewniała mnie ,że zna właściciela
i nie muszę się o nic martwić .Niestety ,okazało się ,że motorek nie potrzebował tylko paliwa ,ale
miał jeszcze kilka usterek .W tym tygodniu nie dostawaliśmy dużo pracy domowej ,więc mogłam spotkać się
z dziewczynami i spędzić weekend u Zuzki,bo to u niej w tym miesiącu wypadało spotkanie .Ponieważ Missisipi
była zmęczona po zawożeniu mnie do szkoły ,nie mogłabym na niej jechać do Zuzki .Oczywiście do szkoły było
 w porównaniu do domu Zuzki dużo bliżej ,więc był to kolejny powód ,dlaczego nie mogę jej zabrać .Po za tym
był by jeszcze powód z usadowieniem gdzieś Missisipi .Tata postanowił skorzystać z okazji ,wyjazdem na stare
śmieci i zabrać pozostałe rzeczy ze starego domu .Miał nocować u kuzynki mojej mamy .Mama podjęła decyzje by
zostać z babciom .Wyjechaliśmy wczesnym sobotnim rankiem .Po drodze stanęliśmy w naszej ulubionej restauracji ,
w której zawsze stawaliśmy coś zjeść gdy jechaliśmy do babci .Zjedliśmy i wyruszyliśmy dalej .Po drodze jak zawsze
najpierw było cicho ,potem każdy się rozkręcał .Śmialiśmy się ,rozmawiali ,śpiewali piosenki ,które leciały w radiu ,
aż w końcu dotarliśmy na miejsce .Było około południa .Biały duży dom Zuzy ,wyglądał miło i przytulnie .W dużym
ogrodzie za domem Zuzia bawiła się ze swoim psem i młodszym bratem .Aga zadzwoniła na dzwonek ,z którego rozległa się
wesoła melodyjka .Śmiechy zza domu ucichły .Uśmiechnięta i wesoła twarz młodej dziewczyny wychyliła się zza rogu .
-Aga ! Wchodź ,Otwarte !
Westchnęłam i z ulgą ,że wreszcie ją widzę weszłam na podwórko .Dziewczyny wesoło się uściskały i zaczęły rozmawiać .
-Mam dla cb niespodziankę .Zbliżają się twoje urodziny i mam dla cb prezent .Chodźmy !
Aga uśmiechnęła się do niej i bez słowa poszła za nią do domu ,a z domu do komórki .
-Gdy wyjechałaś ,moja suczka urodziła szczeniaki .Jeśli twoi rodzice nie będą mieli nic przeciwko to będziesz mogła
jednego zabrać .
-Zuzia ,dziękuje .Zawsze chciałam mieć pieska -odparłam radośnie .Pierwszy raz odzywając się od wyjazdu .
-Odkąd mam psa ,za każdym razem się nią zachwycasz .-uśmiechnęła się Zuzka i chciała coś dodać ,ale usłyszały głosy na górze .
-Natalia ! Krzyknęły radośnie dziewczyny .
Natalia miała na sobie dżinsy ,wysokie trampki ,tshirt z serduszkiem i kaszmirowy sweterek ,który wyglądał na drogi .
Natalia uściskała się z przyjaciółkami i rozmawiając poszły na górę .Miałyśmy jechać do Wesołego Miasteczka .Mama Zuzi
specjalnie z tej okazji wzięła wolne .Dziewczyny w ciągu kilku minut siedziały już w samochodzie i planowały na jakie
karuzele pójdą najpierw .W Wesołym Miasteczku ,tak jak zaplanowały ,były na wszystkich karuzelach .
Po powrocie ,po kolei poszły się kąpać ,a mama Zuzi zamówiłam im pizze .Dziewczyny były w dobrych humorach .Dobrze się bawiły .
Miały bitwę na poduchy .Zjadły pizze ,oglądały filmy ,śmiały się i wygłupiały .Po wszystkich atrakcjach były tak zmęczone ,że
zasnęły w kilka minut .Poranek spędziły wylegując się i gadając jak spędziły wakacje .Co przydarzyło im się wyjątkowego i co
najważniejsze "czy przydarzyło im się coś śmiesznego ?"Nim Agnieszka się zorientowała ,musiała już jechać ,a tata już czekał
przy bramie .Dziewczyny pożegnały się ze łzami w oczach i mocno uściskały .Każda czekała na następne spotkanie i miała
nadzieje ,że szybko nadejdzie .
***************
Mam nadzieje ,że chociaż małej części z was rozdział się spodobał . Rozdział będzie weekend albo w poniedziałek ,bo mam dużo nauki ,potem do stajni i jeszcze z przyjaciółką . Do przeczytania ,Pa. ;*

5 komentarzy:

  1. Do czytania? Ja nie chce być niemiła ale tego nie da się czytać! Dziewczyno proszę cie. Nikt nie lubi być krytykowany, rozumiem to ale bez przesady.
    1. Cała fabuła skopiowana z innego bloga. Takiego czegoś się nie robi, to po prostu plagiat tylko ujęty innymi słowami. To żałosne. Wymyślaj coś własnego, albo nie pisz wcale.
    2. Nikomu nie robisz łaski że pozwalasz mu wchodzić na bloga. Takim podejściem zniechęcasz ludzi do tego opowiadania.
    3. To jest cholernie mało realistyczne.
    4. Robisz takie błędy że za cholere nie wiem o co chodzi. Nic z tego opowiadania ie rozumiem.
    5. Żebyś miała świadomość: obrażanie czytelników nic ci nie da. Skoro obraziłaś Koniowatą to możesz mnie pocałować w dupe, nie zamierzam wchodzić na twojego bloga.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po 1 nie skopiowałam tego z żadnego bloga ,a jeśli coś jest podobnego do bloga koniowatej ,albo kogokolwiek innego to poprostu zbieg okoliczności .Skoro napisałam takie coś to widocznie miałam powód .Nie jestem złoścliwa ,chociaż to było specjalnie . Skoro ktoś uważał ,że blog jest nudny bo jest tu samo opowiadanie ,to wstawiłam coś innego . To tyle . Po za tym ,jest kilka osób ,którym się ten blog podoba i choćby dla nich bd go pisać .Także życze miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. W fabule bardzo irytuje mnie jedna rzecz - mianowicie główny wątek - główna bohaterka w życiu na koniu nie jeździła, a już konikiem jeździ do szkoły i w tereny. To akurat jest mało realistyczne.
    Denerwuje mnie też trochę twój sposób pisania - dodawanie emitonek zamiast pisanie o uczuciach danej osoby, zmieniania narracji i to "cb" zamiast ciebie.
    Poza tym nie mam zastrzeżeń :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki .. postaram się skorygować błędy ,a jeśli się pojawią to nieświadomie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się i z Nikki (oprócz 1 punktu, bo fabuła mi nie przypomina innego bloga) i z Bez Imienną, a do tego dodałabym jeszcze parę 4zeczy. Przede wszystkim denerwuje mnie enter w środku zdania. Jeśli masz taki nawyk staraj się nad nim zapanować. Nawet jeśli klika Ci się enter podczas pisania, gdy skończysz czytaj to raz jeszcze i poprawiaj błędy. Po drugie niemal całą historię opowiadasz dialogami. Przez to czytanie bardzo męczy, bo nie potrafię sobie wyobrazić wyglądu bohaterów ani dziejących się zdarzeń.
    jeśli to naprawisz, będzie spoko
    powodzenia :)
    Ps nie denerwuj Nikki i Koniowatej, bo bardzo je lubię, są ze mną od początku bloga, zawsze komentują i służą dobrą radą, więc jakby co to za nimi się wstawię.

    OdpowiedzUsuń