CAŁY DZIEŃ CHODZIŁAM ZŁA !!!!! Moja koleżanka kochała konie i gdy tylko przyjeżdżała do swoich dziadków ,najczęściej jak mogłyśmy i najdłużej jak sie dało jeździłyśmy w tereny , skakałyśmy na ujeżdzalni i bawiłyśmy sie z końmi .Niestety ,uszkodzone oko uniemożliwiało jej kontakt z końmi .Nie mogła
jeździć .chociaż od wypadku minęła już kilka dni .Jej mama bardzo bała się o nią ,ale przecież Emilia mogła założyć okulary przeciw słoneczne przy czyszczeniu konia ! Byłam bardzo zła na jej mamę . Wprawdzie nigdy jej nie lubiłam ,ale pomyślałam że mogłabym dać jej szanse i może okazałaby się nawet spoko .Przeliczyłam się ! Emi nawet na lekcji matematyki złamała ołówek ze złości .Niestety musiałyśmy siedzieć u dziadków Emi ,bo mama powiedziała że jakbyśmy do mnie na pewno poszłybyśmy jeździć .Jej mama nie rozumiała ,że konie dają życiu Emilii sens życia ,ale nie jest to tylko hobby z którego można tak po prostu zrezygnować .Jazda konna jest wyjątkowa ,a jeśli mama Emilii kocha ja tak bardzo jak Emi konie to powinna ja puścić .To ,ze ona żyje nie mając pasji to nie znaczy ,że Emi tez ma tak żyć ! Po szkole zdenerwowane przez kilka godzin pisałyśmy na czacie ,aż w końcu zaczęłyśmy się z tego śmiać .Skończyłyśmy ,a ja zawiesiłam wzrok na hasającym źrebaczku .Gracja
wreszcie przyjęła źrebaka ,a tak właściwie była tak wredna ,że jak tylko nie było nikogo w pobliżu to ona normalnie karmiła mała ,a jak czuwaliśmy nad nimi to ja odrzucała ,ale mała miała jednak charakter po mamie i tak długo próbowała pic mleko matki ,aż wreszcie serce jej zmiękło .Widać ,że są spokrewnione :) Przez ten cały czas Missisipi zdrowiała .Weterynarz mówił ,że to było poważniejsze niż się wydawało .Dopiero teraz mogłam na nią wsiąść .Od miesiąca ja lonżowałam ,bo bardzo się zmieniła .Niestety było tak jak przewidywał lekarz .Missisipi po tak silnych lekach zmieniła swoje zachowanie .Zapomniała ,jak się jeździ .Trudno się dziwić .Nie dawała wsadzić wędzidła i zrzucała siodło .Ujeżdżenie trzeba było zacząć od początku .Babcia ,dawała mi wskazówki ,ale chociaż bardzo się starałam ,nie mogłam założyć jej siodła .Jak tylko czuła je na grzbiecie ,stawała dęba .To było okropne .W końcu uznaliśmy ,że trzeba będzie ją czymś zająć .Dałam jej kilka smakołyków i wiadro owsa .Wędzidło już było ,więc pozostało siodło .Zajęta jedzeniem nie zauważyła ,kiedy na nią wsiadłam .Była posłuszna ,wrażliwa na łydki ,stara dobra Miss .Przyszedł czas na skoki .Bezbłędnie !
-No widzisz .Potrzebowała tylko trochę czasu i czułości. Zrozumieliśmy co trzeba zrobić i gotowe .Rozbierz ją i zafunduj jej rozluźniającą kąpiel .Tu masz szampon -powiedziała mama wręczając mi buteleczkę .
-Tylko dokładnie ,bo strasznie od niej cuchnie .-Przykazał tata,puszczając mi oczko .
wróciłam cała mokra i zziębnięta .Cała woda wylądowała na mnie ,po tym jak Miss się otrzepała. Hahaha. Wzięłam gorącą kąpiel i wskoczyłam z książką pod kołdrę .Niedługo po tym zasnęłam .
***********
przepraszam ,ale to chyba mój najgorszy rozdział ;// Jestę hardkorę :D Mam średnią wyższa prawie o jeden stopień z każdego przedmiotu :D Jaram sie ;3 A jak tam wasze oceny ? mam nadzieje ,że dobrze ;)
No i tutaj znowu to co mnie irytuje. Ogólnie nabrałam już trochę złego zdania o głównej bohaterce - mianowicie nie potrafiąc jeździć psuje konia. Nie ma czegoś takiego jak umiejętność jazdy konnej przekazywana w krwi więc to minus całego opowiadania. :/
OdpowiedzUsuńTroszkę to wszystko chaotyczne.
No i nadal robisz te przerwy przed kropką czy przecinkiem. Zapamiętaj przerwy po znaku interpunkcyjnym.
OdpowiedzUsuńCóż... jak widzisz nikomu nie udostępniałam bloga. Sam się rozpowszechnił! Jak widzę, na komentarze od dziewczyn zwracasz uwagę, widocznie tylko moje aż tak bardzo Cię uraziły, że trzeba je było usunąć. Pamiętaj - ja nic nie robię, nikomu nic nie mówię, czytelnicy wyrabiają sobie zdanie po lekturze, która naprawdę jest strasznie trudna! Weź sobie do serca w końcu niektóre rady, a nie miej na wszystkich wyjebane!
OdpowiedzUsuńPS Weryfikacja obrazkowa tylko wkurza.
Zgadzam sie .. poprawiam sie i staram jak moge ,ale to jeszcze te stare rozdziały. Słucham tego co mi mówicie ,ale mam też właśne zdanie i decyzje. Dziękuje.
OdpowiedzUsuń,,...że dają życiu Emilii sens życia." Uważaj na powtórzenia.
OdpowiedzUsuńMogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową w komentarzach? To strasznie utrudnia komentowanie